Czyli 170 km na południe od stolicy. Jesteśmy na wysokości 1600 mnpm. Przejazd z przystankami zajął 6 h. Przystanki długie nie były.
Podczas trasy 7 po bokach drogi dużo straganów z owocami, ciuchami, przekąskami.
Ale najfajniejsze są pola ryżowe, nieduże działki. Ryż nogi ma w wodzie, a głowę w słońcu. Wszędzie dużo soczystej zieleni.
Temperatura w dzień około 30 C. Potem ma być więcej.
Na wymianę euro do hotelu przyszedł " kontrahent" Rainbow.
Kurs za 100 euro - 460.000
Niektórzy znów zostali milionerami.
Za banknoty o nominałach 5,10 i 20euro 450.000ariarow. Tak nazywają się tutejsze pieniądze.
W liczeniu ceny należy odjąć trzy zera i będzie, mniej więcej w złotych.
Oczywiście bieda społeczeństwa widoczna na każdym kroku
Byle jakie drogi, towary na straganach, ubrania.