... Też deszczowy.
Najpierw autobusem nr 300 do stolicy czyli Thorshavn. Bilet u kierowcy za 95 koron ( 54 zł). Autobus spóźnił się o prawie 20 minut, miał być o 9.10.
Nic to w stolicy, na terminalu zdążyłam i z toalety skorzystać i zapalić. I fotkę busom i latarni strzelić.
Kolejny autobus nr 400, pomimo, że dłużej jechał był tańszy - 88 koron.
Zawiózł mnie na wyspę Eysturoy, do miejscowości Nordragota.
Liczy sobie ona około 800 mieszkańców, a została założona już w XIII wieku
Jest tu i kościół mchem kryty z 1830 roku. Zamknięty. Przy nim kilka płyt nagrobnych. Właściwy cmentarz kawałek dalej.
Jest muzeum, małe, wstęp za 120 koron.
Odpuściłam sobie.
Planowałam wycieczkę do Leirvik, niestety z uwagi na deszcz też odpuściłam.
Jest też szlak turystyczny do Leirvik, przez górę, czerwony. Ten też odpuściłam.
Jakaś " odpuszczalska" się dziś zrobiłam. Trudno, jutro postaram się nadrobić.
Widoki z obu autobusów były super, gdyby jeszcze nie ten deszcz.