lotnisko nieopodal Arrecife z niezłym tarasem widokowym. Za balustradą z jednej strony brzeg Oceanu, a nieco dalej wulkaniczne góry. Potem znów kilka godzin w samolocie, który wylądował w Berlinie Schoenefeld, a dalej to już Gorzów i .. następnego dnia do pracy.
I tak w tej pracy aż do 26 sierpnia br. Bo potem znów urlopik.