Geoblog.pl    jowa31    Podróże    P jak Peru i B jak Boliwia czyli Hola Jola!!!    Tiopon i Pikillacta czyli 2 stanowiska archeologiczne na ktore prawie nie docieraja turysci
Zwiń mapę
2013
06
maj

Tiopon i Pikillacta czyli 2 stanowiska archeologiczne na ktore prawie nie docieraja turysci

 
Peru
Peru, Tipon
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15198 km
 
Dzien zaczal sie od tego, ze przed 8.00 dziewczyny wystartowaly przez Urubmabe, Ollantatambo do Aqua Calientes, aby jutro z rana osiagnac Machcu Pichcu.
Ciekawe jak im poszlo, szczegolnie uwzgledniajac pieszy odcinek drogi do przebycia z Hudroelektrowni do AC.

Jesli chodzi o mnie to po sniadaniu w hostelu polecialam na dworzec wskazany przez faceta, ktory jest podobno szefem hostelu.
Tam dowiedzialam sie, ze ani autobusy ani minibusy z tego miejsca do Tipon nie jezdza. Za to zaoferowano mi taxi za 170S ( lacznie z powrottem do Cusco).
Jakos nie wyrazila zgody. Pokierowano mnie na inny dworzec, ale stwierzilam, ze chyba chca mnie zrobic w konia i pokierowalam sie wlasnym instynktem.
Poszlam na dworzec przy ul. Manco Capoc. Mijajac po drodze nieczynna informacje!!.
Byl to strzal w 10, zaraz jechal autobus. ( co prawda nacieli mmnie na bilecie , gdzyz zaplacilam 5 S, zamiast 2S)

Tipon zaliczylam z kapcia czyli wchodzac na sama gore!!!. A mozecie mi wierzyc, ze bylo co isc.Prawde mowiac gdybm wiedziala, ze to tak wysoko to wzielabym taxi.
Po Inkach zostaly tu olbrzymie terasy, a do tego kanaly i woda nimi plynaca. Takze kilka budynkow, ktore byly juz mniej interesujace.
Gory i piekne widoki.
Na dodatek tylko 1 autobus z nieduza grupa turystow i 2 auta osobowe, zadnych pamiatek, straganow , naganiaczy.
Po prostu rozkosz dla oka i ucha.

Potem minibusem przejechalam do Pikillacty. Facet wysadzil mnie przy drodze do Uros, obok parku archeologicznego. Kilka minut, jak zwykle pod gore i jestem.
SAMA. Zadnych aut i busow z turystami.
Ta miejscowosc to ruiny dosc duzego miasta, polozonego za murem. Mur sie trzyma czeego nie mozna powiedziec o doomach. To w zasadzie ruiny. Do tego kilka terasow. Na trawie rozbili sie miejscowi, ktorzy przyjechali samochodami.

Przed zwiedzeniem zasiegnelam u praconikow parku jezyka i dowiedzialam sie, ze musze wrocic do poprzedniej miejscowosci nad lagunom, gdyz z Pikillacta nie m bezposrenich busow do Pisac.
Z tamtad mam jechac do San Sebastian? czy jakis inny swiety , a potem do Pisac.
No to przecisnelam sie przez stary inkasi mur, potem sciezka taka, ze hej i doszlam do tej miejscowosci.
Tyle, ze autobusy to jezdzily w zasadzie do Cusco i w przeciwna strone.
Pojechalam do Cusco- za 2S- wyladowalam na jeszcze innym dworcu autobusowym z ktorego znow na ten na Manco Capoc, blisko stadionu. Wczoraj odbywal sie na nim mecz.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-05-07 07:08
Ale trasa !!!...a jakie będą zdjęcia - proszę daj znać na blogu jak będzie uzupełnienie o widoki , pozdrawiam
 
hop
hop - 2013-05-07 16:21
ale zeby olac mecz?...nieładnie
a mamy z Peru takie tradycje piłkarskie
 
zula
zula - 2013-05-15 06:10
Piękne zdjęcia . Wspaniale ,że niebo z lekką białą chmurą i błękit !
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1107 wpisów1107 2855 komentarzy2855 8401 zdjęć8401 0 plików multimedialnych0