Witamy w Te Anau.
Wyjeżdżamy z Dunedin o 9.30. Po chwili trafiamy na trasę nr 1, którą pojedziemy ok.120 km do miejscowości Gore. Potem wpadamy na drogę nr 94, która zaprowadzi nas już bezpośrednio do Te Anau. Trochę przed 14.00 jesteśmy na kolejnym noclegowisku. Ma ładną nazwę " Te Anau Lake View..."
Dostajemy zamówione 2 sypialnie połączone przedpokojem i prywatną łazienką. W pokojach mamy nie tylko pełną pościel, ręczniki, ale i Tv, czajnik elektryczny,naczynia,lodówkę i ...kaloryfery. Co najważnieejsze widok na jezioro.
Na miejscu jest też informacja i sprzedają wycieczki. Decydujemy się na glowworm caves, która trwa 2h 15 minut, na dziś na17.47.
Brzegiem jeziora Te Anau dochodzimy do przystani, gdzie wsiadamy na katamaran. Płyniemy około 30 minut na północ od miejscowości, gdzie przybijamy do pomostu. Stąd idziemy kawałeczek i pochyleni wchodzimy do jaskiń.Potem jeszcze pakują nas do łódki, którą robimy kółko podziwiając świecące robale. Świecą tylko w fazie larwalnej, a im są głodniejsze tym bardziej. Tym razem były. Wydają światło o białym kolorze, który czasem przechodzi w zielono- niebieski.
Same jaskinie były zapomniane po odkryciu, odkryto je powtórnie w 1948 roku. Z znanych w Europie stalagmitów i stalaktytów to jest tu tylko 1. Za to są jaskiniowe wodospady i niekiedy łączące się mini rzeczki. Łącznie jest podobno 6,7 km korytarzy, ale do zwiedzania udostępniomo zaledwie kilkaset metrów.
O 20.00 powrót do motelu. Mini pranko- w moim wykonniu, bo reszta rzuciła się przede wszystkim do jedzenia.
Jutro druga wycieczka. Do Milford.
Z otrzymanych do połączenia z internetem haseł znów wychodzi gówno.
Gdyby nie to, że bez problemu łączyłam się z internetem za pomocą wi-fi w Barcelonie i tu w Oamaru to pomyślałabym, że to wina mojego urządzenia.Pauliny smartfon też nie łapie tego tzw. połączenia.
CENY
75 NZ$- wycieczka do Glowworm caves
99 NZ$ - wycieczka do Milford połączona z rejsem po zatoce i fiordach,