Po 2 dniach słodkiego nieróbstwa żegnamy plażę w El Coco. Plaża długa, w miarę szeroka, z miałkim lecz stosnkowo ciemnym piaskiem. Widzieliśmy tu iguanę, która mieszka przy hotelu, 1 małpę na wolności, nowe gatunki ptaków. Wczoraj nad oceanem dziewczyny widziały rybę z kolcami.
PO śniadanku, pakowanku około 9.30 ruszamy w dalszą droge. Do Alajueli, gdzie z tamtego lotniska jutro wracamy do Europy.