Szybkie śniadanko i o 9.00 wychodzimy. Zaczynamy od dworca kolejowego, gdzie nabywamy bilety.
W ciągu każdej godziny odjeżdżają 2-3 pociągi. Po 20 minutach jesteśmy na dworcu w Monaco.
Zwiedzanie miasta- państwa zaczynamy od mariny.
A jest tu co oglądać, zwłaszcza gdy ktoś lubi jacht/ jachciki; rożnych rozmiarów, kolorów itp.
Zaraz przed głównym wejściem do Mariny dla odmiany basen zamieniony w lodowisko.
Po obejścu mariny wstępujemy na wyżyny, częściowo ruchomymi schodami, jesteśmy przed Muzeum Oceanograficznym i Akwarium.
Podążamy do Katedry, gdzie ślub brała Greace z księciem Rainerem którymś tam.
Dalej przed pałac Książęcy, gdzie trafiamy na odprawę warty o 12.00..
Schodzimy w dół na pobliski plac.
Siadamy w pizzzerii. Bierzemy po pizzy, a Darek ponadto naleśnika, który tu trochę inaczej się nazywa.
Gdy kobieta go podaje nie wytrzymuję i wybucham śmiechem. Naleśnik za 5 euro jest tak mały, że nie widać go na talerzu.
No cóż!
Potem dalej marsz do dzielnicy Monte carlo. Przed kasynem zatrzymują się eleganckie, aby nie powiedziec ekskluzywne auta, konsjerż od razu podbiega i parkuje je w pobliżu.
Pobliski plac przyozdobiony zimowo. Są białe choinki, różnokolorowe- zwłaszcza srebrne bombki. No po prostu Francja - Elegancja, pominąwszy, że to Monaco.
CENY
7,80 E - bilet kolejowy Nicea- Monaco-Nicea
od 2 E - kawa w Monaco,
od 10 E - pizza,
od 3,50 E - piwo 0,25 E w kanjpce,
14 E- wejście do akwarium,
od 0,30 E pocztówki,
0,80E - znaczek do Polski