Z problemami, bo wszędzie roboty drogowe (w Niemczech) dojechałyśmy na osiedle, blisko Lidla, gdzie zostawiłam auto.
10 dni wcześniej próbowałam zarezerwować miejsce na 1 z 3 pobliskich parkingów. Z negatywnym rezultatem.
POtem z plecakiem i z buta na lotnisko, w 20 minut.
Spokojnie palę, patrzę, a tu jakaś znajoma blondyna, którą bus z Szczecina wiózł.
Po papierosie i odprawiamy się. Dzisiaj żadnych kolejek, więc kilka minut i jesteśmy.
Wyświetlili nasz gate, więc się zrywamy.
Kolejny wpis z Sofii, o ile będzie Wi-Fi.