La Digue.
Za 300 RSc taxi zawiozła nas do terminala promowego. (Na liczniku było 420, ale nasza gospodyni nas umowila na 300.)
Na terminalu dostałyśmy wielkie bording kart, które przy wejściu na łódź nam zabrali. Na szczęście.
Prom wypłynął z 10 minutowym przyśpieszeniem.
Po 20 kilku minutach byłyśmy na miejscu.
Mieszkamy w 2 rożnych kwaterach.