No i na co mi przyszło!, wyjazd zorganizowany, z TUI.
A wszystko przez Covid, który jest, a może go już nie ma !? Kilkakrotnie przymierzłam się do zakupu "normalnych" biletów. W dobrej cenie był listopad na Kostaryce (ok. 2.100 zł), w Peru (cena podobna z Berlina: Magda i ekipa tam niedługo leci). Korciła mnie też Aruba , już droższa bo za 2.900 zł.
Ale nie wiadomo było czy M. poleci, czy Basia się zdecyduje, a samej to trochę daleko.
Ostatecznie stanęło na Dominikanie, gdzie mnie jeszcze nie było. Wyszło, że w miarę cena jest z TUI. Co prawda najlepszą stawkę od osoby - jakieś 3-4 tygodnie przed odlotem przegapiłam (ok. 400 zł/ osoba mniej). W końcu za 6.100 zł/ os. wybrałyśmy TUI Riu Bambu, w Bavaro. Czyli obóz koncentracyjny dla turystów. Mówi się trudno i... żyje się wyjazdem.
W końcu czy się stoi czy się leży trochę witaminki D nam się należy.
Lecimy czarterem, LOT , z Warszawy do Punta Cana, skąd autobusem jedziemy do hotelu. Potem to już woda w basenie i oceanie, leżaczki, alkoholizowanie się (wersja all inclusive), Mam nadzieję, że nie tylko, gdzieś trzeba będzie wyskoczyć, coś zobaczyć.
I na tę chwilę to na tyle.