Linią k z przesiadką na żółtą dojechałam metrem za całe 0,35$ do Santa Monica.
Nie wiem czy to osobne, administracyjnie, miasto czy dzielnica LA.
Tak czy siak miasto jest niewielkie ale urocze.
W centrum promenada, a po obu jej stronach sklepy, kawiarnie i restauracje.
Z promenady kilka kroków do Pacyfiku. Przy oceanie szeroka plaża z jasnym piaskiem.
Jest też długie i szerokie molo. Na nim park rozrywki, kilka sklepów, stoiska.
Jutro w dalszą drogę.
Następne foty spróbuję zrobić w poziomie. Gdy zdjęcia były robione z aparatu to nie było kłopotu.