Ostatni pełen dzień w LA. Trzeba go było spożytkować użytecznie.
Poszłam więc na starą, dobrą stację metra o nazwie Hawthorne/ Lennox, gdzie doładowałam kartę i w drogę. Z przesiadką na niebieska linię A i do końca czyli do Long Beach.
Tam ładny park za nim biblioteka.
W parku multum bezdomnych, ze swoim dobytkiem targanym najczęściej na sklepowych, metalowych wózkach.
Kilka minut i byłam przy akwarium, zaraz blisko w doku nr 2 budka firmy Harbor Breeze Cruises.
Nabyłam, za 45 $ , bilet na rejs o 15.00.
A nuż się zdarzy jakiś wieloryb.
Rejs trwał 2 1/2 h.
Już było ciemno, jak przez chwilę zobaczyłam tylną płetwę.
Ale i tak było fajnie zobaczyć platformy wiertnicze i kawał miasta od strony oceanu.
Blisko znajduje się też fajne centrum handlowe, m.in. ze sklepami Gap, Navy Blue, Lewis, H&M, puma i innymi.
Już po odprawie, jutro o 17.20 planowy wylot.