Za mną prawie 2 noce. Prawie bo pierwsza była krótka. Dojazd z lotniska w Antalya zajął prawie 2 godziny.
Tutaj, w ciągu dnia nadal 28 do 30 C. W nocy temperatura spada do 18- 20 C.
Hotel Kleopatra Golden Beach ma niewielki basen, ale w zasadzie jestem jego jedyną użytkowniczką.
Oczywiście wszyscy po śniadaniu i obiedzie pędzą na słynną plażę Kleopatry.
Alanya z jednej strony graniczy z morzem, a z drugiej są góry.
W centrum miasta duży bazar.
Oczywiście mnóstwo knajpek, cukierni, restauracji i barów wszelkiej maści. Idziesz, a tu sklepy z butami, ciuchami, złotnicy. Wszędzie Calvin Clain, Tommy Hilfiger i tym podobne. Koszulki męskie i damskie już od 5 euro. Ceny wywieszone w euro, a nie tureckich lirach ( 1 euro - 37 lirów, 1$ - 33,5 lira ).
I tak jeszcze kilka dni.
Jutro " będę odwiedzoną" przez starych znajomych Syryjczyków. Starych po sprzed ponad 40 lat. To Zakaria i jego brat Omar się zapowiedzieli.
Na dziś kilka fotek z Alanya.