Geoblog.pl    jowa31    Podróże    05 listopada -06 grudnia 2024 r. czyli mnie się zachciało do Makao + Hongkong +    Zwiedzam okolice
Zwiń mapę
2024
30
lis

Zwiedzam okolice

 
Taiwan
Taiwan, Hengchun
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19324 km
 
Po śniadaniu, przed 11.00 jestem na przystanku. Dużo ludzi czeka, to dobrze nic dawno nie jechało. Faktycznie, po 3 minutach jest autobus nr 9188. Jadę.

Wysiadam po około 20 km na przystanku odznaczonym jako Muzeum Morskie i Akwarium. Podobno największe na Tajwanie



Potem prawie 3 km z buta.

Jestem. Wstęp dla dorosłych kosztuje 450 TWD ( ok. 60 zł).

Wchodzę.

Faktycznie akwaria da wielkie i jest ich dużo. Tunel olbrzymi. Wszędzie pełno ryb. Ale nie tylko są korale, ukwiały, rafy także udało im się wyhodować.

Są i koniki morskie. Trudno wszystkie gatunki wyliczyć. W pojedynkę pływa młody delfin. Jest i ryba młot i młode ręki y że dwa.

Są też sklepiki, restauracja i punkty gdzie można coś zjeść. Z tarasu widok na morze. Jest plac zabaw dla dzieci, dość duży i o tematyce morskiej. Nie brak tablic, monitorów, filmów i miejsc na pracę dzieci.

Mnie najbardziej podobała się sala kinowa, z tym że na środku zamiast ekranu było olbrzymie akwarium.

Spędziłam tu prawie 4 h, a gdyby można było gdzieś zapalić to pewnie posiedzialam jeszcze z godzinę.
To chyba najlepsze akwarium jakie do tej pory widziałam. Wcześniej uważałam za takie to w Lizbonie.


Wracam z kapcia na krzyżówkę. Zatrzymuje się auto i pani mnie podwozi. Pani jest z RPA lecz mieszka tu już 20 lat. Jedzie się wykąpać. Mówi, że woda nie za ciepła ale daje radę.

Wracam, zatrzymuje się w Hengchun. Są tu 4 bramy i duże fragmenty murów obronnych, z tym że starością - w przeciwieństwie do mnie - nie grzeszą. Zbudowano je w 1883 roku

Z 4 zaliczam trzy bramy. Wchodzę na mury , większość drogi pokonuję sama. Pod koniec dopiero widzę turystów. Z murów widok na miasto. Ja widziałam mury przy 2 bramach.
Samo miasteczko jest dość ładne. Trochę starych uliczek, jakąś świątynia, jakiś kamień z inskrypcjami na wzniesieniu.
To był pracowity dzień.

Wracam na kolację. Jest 17.30 i rozkładają stragany.
Najpierw owoce, pokrojone, pani wymienia ich nazwę w swoim języku. Nic mi to nie mówi.
Dobre ale nic nadzwyczajnego, trochę jak jabłka.
Na 2 danie naleśniki z bananami i czekoladą polane.
Na 3 danie zjadam stworzenie morskie z grilla. ( Jeśli obejrzysz zdjęcia będziesz wiedział/ a co to.
I to tyle na dziś.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (75)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2024-11-30 22:15
Ah, co za podróż wspaniała! Jestem oszołomiona! Jowa jest szalona;)
 
Jowa31
Jowa31 - 2024-12-01 15:07
MamaMa
Dopiero się rozkręcam
Pozdrawiam
 
mamaMa
mamaMa - 2024-12-01 20:40
No patrząc na Twoja liczbę zwiedzonych krajów - czas najwyższy;) Do dzieła! Siła jest z Tobą:)
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 61.5% świata (123 państwa)
Zasoby: 1124 wpisy1124 2880 komentarzy2880 8678 zdjęć8678 0 plików multimedialnych0