Rano pakują nas do autobusu i ruszamy w stronę granicy Słowackiej. Pierwszy przystanek w Szentendre.
Przepiękne miasteczko z urokliwą niską zabudową, kościoły różnych wyznań, pomniki. Urocze wąskie uliczki, no i niekiedy szersze zastawione straganami, kioskami, sklepy z róznościami wytwarzanymi w okolicy. Oczywiście kilka sklepów z winami przede wszystkim typu tokaj, bycza krew i inne. Nadto duży wybór palinek. Ceny win zaczynaja się od 1000 forintów (bycza krew), 1200-1600 tokaje Aszu (cena zależy od rocznika), palinki to już większy wydatek co najmniej 2800 forintów. (1000 forintów to ok. 15 zł)
Jest też duży wybór miejscowych rękodzieł tj. haftowane obrusy i serwetki, bluzki. Trochę towaru z naturalnego drewna, a także węgierskie papryki. Te ostatnie w różnej postaci suszone sznureczki to wydatek rzędu min. 700-800 forintów.
w muzeum Marcepana mały tłok, właśnie wpadli tu Japończycy. Przez szybe podziwiamy najpierw 2 panie, które " haftują "w marcepanach. W gablotach można znależc torty weselne, a przede wszystkim figury tak z bajek począwszy od bohaterów Andersena do Walta Disneya. Różne rozmiary od kilku centymetrów do kilkudziesięciu. W osobnych gablotach Lady Diana, naturalnej wielkości i "Majkel" Jakson. Przy każdej figurze tabliczka z informacją o wadze i czasie wykonania.
Na dole sklep, gdzie można kupic wyroby. Ceny zaczynaja się od 350 forint za małą marcepanową kostkę, za 900-1500 forint można kupic opakowania wyrobów marcepanowych o wadze 80-150 gram. Także kilka postaci z bajek i kwiat róży.
Mały spacer po miescie, do którego z Budapesztu można dojechac także podmiejską kolejką i ... dalej w drogę.
ADRES
www.kozep.hu/szabomarcipan-muzeum