No coż tu napisac? Po prostu jutro wczesnym rankiem wyjazd do W-wy, a mianowicie pociągiem o 7.25. Potem o 16.oo wylot do Pekinu z międzylądowaniem w Moskwie czyli ostatnia noc (póki co) we własnym łóżku. Ostatnie przygotowania oraz oczekiwanie na M.