Geoblog.pl    jowa31    Podróże    ...za Chiny Ludowe?    ciagle pada czyli w Zakazanym Miescie
Zwiń mapę
2011
10
wrz

ciagle pada czyli w Zakazanym Miescie

 
Chiny
Chiny, Pekin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7339 km
 
Oj pospalysmy dzisiaj, az do 10.00. No prawie. Pewnie to przez ostatnia noc w samolocie. Potem szybkie sniadanko i w miasto.
Najpierw podjechalysmy metrem do Placu Tienanmen, skad do kasy po bileciki do Zakazanego Miasta.
Zakup bez problemu, pomimo, ze ludzi przez Zakazanym Miastem duzo, przede wszystkim wycieczki.
Wchodzimy. W srodkowej czesci ciagna sie gmachy reprezentacujne, caly szereg ich. Nazwy ladne. Zawsze, no prawie zawsze cos z niebem, pokojem lub zgoda.
Pomiedzy budynkami ogromne place.
Do srodka budynkow nie wpuszczaja turystow. Mozna sobie zajrzec przez nieco uchylone drzwi, ktore koncza sie barierka.
Po obu stronach tj. prawej i lewej znajduja sie szeregi nastepnych budynkow. Ich przeznaczenie bylo rozne, od komnat cesarskich do domow konkubin, sluzby, doradcow, nauczycieli.
Na koncu ogrod.
Calosc ZM otoczona jest szeroka fosa.Wczesniej oczywiscie wysokie mury. Palac zaczeto budowac 10 lat po bitwie pod Grunwaldem, bo w 1420 roku. Czesc budynkow padla ofiara pozarow i te odbudowano, Niektore z budynkow powstaly pozniej.
Poniewaz deszczyk nie chce przestac padac zwiedzanie idzie nam dosc szybko. Biegamy pomiedzy poszczegolnymi budowlami, najpierw srodkiem, powrot lewa strona , a potem prawa.
Lacznie trwalo to ze 3,5 h. Wychodzimy wyjsciem wprost na park Jing Shan.

Do parku wchodzimy z biletami. Na szczycie wzgorza w tym parku znajduje sie mala swiatynia z posagiem Buddy. Jest tez kilka innych mniejszych. Ladne drzewa krzewy, ale w tym deszczu nie chce nam sie za bardzo biegac po calym parku.
Niemniej wchodzimy na wzgorze skad rozciaga sie przepiekny widok na cale Zakazane Miasto. Oczywiscie tez na inne czesci Pekinu.
Pomimo deszczu mamy bardzo dobra widocznosc.
malwa stwierdza, ze gdy byla tu pierwszy raz to praktycznie nic nie bylo widac.

Potem obiadek i powrot do hostelu 161. Zabieramy nasze bagaze, ktore czekaly na nas w przechowalni i znow do metra.
Dojezdzamy do stacji Military Museum, a potem z 10-15 minut piechota na West Railway Station.
Tu jeszcze 2 h czekamy w poczekalni nr 5 , a lacznie jest ich chyba 13. Jakies 30 minut przed odjazdem wpuszczaja na peron.
Znajdujemy nasz wagon nr 2 i miejsca siedzace. Na tych ostatnich juz usiedli tubylcy, ale bez protestu opuszczaja je. W wagonie maly horror. Ludzi jak mrowek, moze dlatego ze to sobota? Bagaze udaje nam sie po chwili upchnac w 3 roznych miejscach (pod lawka, przy oknie , a jeden na polce. Ludzie charkaja, pluja sobie pod nogi, papierki na podlodze to normalka. Faktem jest, ze personelu duzo. Po pewnym czasie , gdy czesc wysiadla zabieraja sie za sprzatanie.
Ale najwazniejsze, ze jedziemy.

CENY
to co sie da podziel na 2 bo 2 Y (juany) to okolo 1 zl
hostel 161, pokoj 3 os. - 198 Y
bilet do Zakazanego Miasta - 60 Y dorosly, student 20 Y
skarbiec w ZM platny dodatkowo - 10 Y
pociag Pekin-Luoyang , miejsca siedzace - 106Y,
wstep do parku Jing Shan - 2 Y,
obiad (warzywa, ryz+ herbata ) w sredniej restauracji - 30 Y/osoba
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
hop
hop - 2011-09-11 13:50
tralalalaa gdzie słowo pisane i gdzie zdjęcia.nadal mieszacie te morele z brzoskwiniami?
 
mamaMa
mamaMa - 2019-07-19 08:40
To trzeba przyznac, ze mielismy troche wiecej szczescia z pogoda:)
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1103 wpisy1103 2845 komentarzy2845 8362 zdjęcia8362 0 plików multimedialnych0