28.12.2011r. skorzystałam z promocji LOT- owskich i zakupiłam bilet lotniczy do Lwowa. Nie byłam tam jeszcze. Gdybym miała wlec się autobusem lub autem, albo i inną koleją to pewnie bym sobie darowała.
No ale lecę z Poznania, przez Warszawę do Lwowa. Wylatuje o 9.00 z Ławicy, a już o 13.50 jestem na miejscu. Po 2 dobach wylot o 14.40 ze Lwowa, a o 17.25 już w Poznaniu. (Oba loty z szybką przesiadką w W-wie.)
Skoro już miałam przelot to trzeba było zarezerwowac miejsce do spania. Akurat w lutym przysłali mi z booking.com ofert ma e-maila.
Wśród nich taka ładna ze znaczkiem kolibra lub innego kolorowego "ptaszka", która oznaczała 50% zniźki. No to co miałam robic? Zarezerwoawłam.
Później pani jeszcze z hotelu zadzwoniła do mnie bo do nich nie przeszedł cały nr z mojej karty. Odmówiłam podania telefonicznie, ale zapewniłam, że bedę. Wobec tego kobieta stwierdziła, że zaprasza i czeka. (Już dużo tego czekania jej nie zostało). Za to w GW nie mogę znaleźc żadnego małego przewodnika po Lwowie.
Dobrze, że choc mapę mam. Poza tym kserokopie z Wikitrawel zrobię.
No i w drogę znów ruszac mogę.
CENY
samolot -319 zł/osoba
hotel Nton - pokój 2 osob./ doba- 420 UAH