Geoblog.pl    jowa31    Podróże    Uf, uf teraz czas na Lwów    Lwów ... i już
Zwiń mapę
2012
24
mar

Lwów ... i już

 
Ukraina
Ukraina, Lwów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 689 km
 
Bez problemów i punktualnie o 9.00 małym samolocikiem wylatujemy z Poznania do Warszawy. Tam, na lotnisku i poza nim kawa i papierosek. Potem o 11.50 znów ładujemy się do samolotu LOT-u , tym razem większego Embraera 170, aby za niecałą godzinkę wylądowac we Lwowie.
LOT cały czas trzyma fason, na pokładzie częstują nas preclami i winem. Pasażerów na lekarstwo, tak ok.20.
Lwów wita nas. Na dzień dobry możemy obejrzec, ale tylko z zewnątrz nowy gmach lotniska. Szkło i stal. Ale sam budynek już na miarę Europy. Tynczasem płyta nadal w remoncie. Może do Euro zdążą. Wychodzimy malutkim budynkiem. Szybka odprawa i jesteśmy na zewnątrz. Na samym lotnisku nie ma kantoru wymiany, na szczęście jest bankomat. Muszę z niego skorzystac bo nie mamy hrywien na trolejbus.
Wsiadamy do trojlejbusa nr 531, którym dojeżdżamy przed Uniwersytet. (Można też busem nr 9 dojechac do centrum). Bilety kupuję u kierowcy. Później „ z kapcia” kilka minut pod operę, skąd mamy busik zwany tu maszrutką do hotelu Nton (nr 217a, 6a). Busy jeżdżą dośc często.
Meldujemy się w hotelu, płacę z góry, zrzucany bagaż i z powrotem maszrutką do centrum na Stare Miasto. Najpierw Prospektem Swobody, obok gmachu Opery. W operze do kasy, gdzie bez problemów udaje mi się kupic bilety na niedzielne przedstawienie „Aidy” Verdiego. Bilety od 35 do 150 hrywien.
Z poloników to znajdujemy pomnik A. Mickiewicza i Nikifora. Podziwiamy rynek z ratuszem, stare kamienice. Mnie się podoba zwłaszcza Czarna. Stare Miasto jest ładne, ale wystarczy wyjśc trochę poza nie, aby zobaczyc jak zaniedbane są stare kamienice. Często odlatuje z nich tynk, balkony mają uszkodzone okucia czy tralki. Farby od dawna nie widziały. Na obiad, a właściwie obiado-kolację do Chaty, która została nam polecona. Bierzemy 2 zupy- barszcz czerwony, a do tego duże porcje surówki, no i piwo „Do Lwowa” (łącznie 55 hrywien). Zaczyna robic się ciemno, więc zaopatrujemy się w piwo i ok.21.00 jesteśmy z powrotem w hotelu.
Hotel Nton jest położony przy ul. Szewczenki, 3 przystanki od opery. To taki postkomunistyczny blok ogrodzony, z dużym parkingiem i wymalowany w czerwono-zielone pasy. Pokoje są Ok., duże z lodówką, TV satelitarną, nowe łazienki z prysznicem.

W samym centrum miasta widac kilka kantorów, gdzie można wymienic euro, dolary albo i polskie złotówki na hrywny. kantroy, pomimo, że jest sobota późne popołudnie są czynne. Waluty można też wymienic w bankach, no ale to nie dzisiaj.
Za 1 euro płacą ok.10,5- 10,70 hrywny, dolar to ok.8,3-8,50 hryny, a 1 zł to ok.2,50 . Inaczej mówiąc 1 hryna to praktycznie ok. 40 groszy.

CENY
1,25 hrywny/os. Bilet na trolejbus i tramwaj,
2 hrywny /os masz rutka (Bus).
8,50- 1l pepsi,
4-7 Hrywien- piwo 0,5l
15 hrywien – 1kg mandarynek
3 hrywny -0,5 l wody mineralnej

ADRESY
www.hotelnton.lviv.ua
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
hop
hop - 2012-03-30 05:19
czyli ceny gites
 
jowa31
jowa31 - 2012-03-30 20:57
parafrazując byłego premiera zawołam po trzkroc: yes, yes, yes ;-)
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1103 wpisy1103 2845 komentarzy2845 8362 zdjęcia8362 0 plików multimedialnych0