Hotelowe, a przy okazji niezłe śniadanko. O 10.00 wymarsz. Najpierw w kierunku morza i portu, gdzie jest muzeum archeologiczne pod gołym niebem, no w większości, bo mozaiki zebrali pod dachem. Nachodziłam się po nim niexle. W końcu teren tam rozległy. Mozaiki niezłe. Podobały mi się też ruiny XV w. zamku, na terenie Archeogical Site.
Zaraz obok zamek,, typowo obronny. w porcie, inny niż poprzedni. W całości, ale taki nie za duży i ciężki.
Z portu można wypłynąć na ryby albo łódką z szklanym dnem (odpowiednio 25/10Euro). Tyle, że teraz chętnych brak, bo to nie sezon.
Mini obiadek prawie na plaży. Potem w drugą stronę czyli ok,4 km do centrum. Centrum miasta takie sobie. Dziś sklepy w większości były otwarte. Wczoraj podobno było jakieś święto.
W nocy obudził mnie deszcz, a rano słońce. Było do 20C, wieczorem trochę się ochłodziło. Pomimo tego siedzę sobie teraz na balkonie w krótkim rękawku i bez skarpetek. Jutro ma być jeszcze cieplej.
CENY
4,50 E- bilet do miejsc archeologicznych
2,50 E - bilet do grobowców królewskich