Geoblog.pl    jowa31    Podróże    Ole, ole... do Panamy i Kostaryki lecieć chcę    Życie w drodze - Kostaryka
Zwiń mapę
2014
07
lis

Życie w drodze - Kostaryka

 
Kostaryka
Kostaryka, San José
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11476 km
 
Bez śniadania, za to zgodnie z przykazaniem faceta z dworca autobusowego stawiliśmy się na przystanku o 7.15. Autobus miał wystartować o 7.30.
Niestety wyjechaliśmy o 7.45, co skutkowało tym, że w San Jose spóźniliśmy się na autobus o 12.30. Musieliśmy czekać 3 godziny na kolejny autobus do Penas Blancas.
Na szczęście dworca w San Jose nie musieliśmy szukać, gdyż w naszym przypadku przeszliśmy z 1 strony ulicy na drugą. (Z firmy Delde pierwszy autobus, a Metepe drugi).
W międyczasie skorzystaliśmy z miejscowej restauracyjki, gdzie poszliśmy na obiad.
Sama stolica San Jose okropna. 2 dyżurne wieżowce, ulice brudne, zaniedbane domy, na dodatek sklepy zakratowane, a na płotach drut kolczasty.
Do Penas Blancas dojechaliśmy około22.00. Autobus zawiózł nas do samego budynku granicznego. Tu stempelki w paszport, opłata 7$/ osoba . Na dodatek opłatę należało uiścić kartą w maszynie, która kilka razy się zacinała i facet dzwonił gdzieś, aby ją zresetować. I tak kilka razy. Jakiś cwaniaczek usiłował nas nabrać, że nasze karty Visa i Master nie chodzą. Robił to w ten sposób, że wkładał kartę inną stroną.
Malwa usłyszała, jak między faciem, a jakąś kobietą była rozmowa w j. Hiszpańskim, że ma zostawić kogoś z naszej 6 dla niej. Dowcip polegał na tym, że faect twierdząc, iż nasza karta nie przechodzi proponował, że za 10 $/ osoba zapłaci swoją. Inaczej mówiąc chcieli zarobić po 3 $/ osoba.
Ciemno jak w d..., szukamy budynków po stronie granicy, w Nikaragui. W końcu są tu oprócz stempla biorą od nas po 12 $/ os. za wejście.
Ponieważ jest już 23.00 żaden autobus do Rivas już nie jedzie. Na samej granicy brak jakichkolwiek pomieszczeń, hoteli poza budynkami celnymi.
Dogadujemy się po 30 $ za taxi, która zabierze po 3 osoby. I tak dwoma taryfami w jakieś 40 minut dojeżdżamy do Rivas. Facet podwozi nas pod sam hostel. Byle jaki, ale to tylko 1 noc.
Przed snem zniecczulamy się piwem kupionym na stacji benzynowej, płatność kartą Andrzeja.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
hop
hop - 2014-11-09 04:10
no no no robi sie "hardcorowo"....moze trzeba sie zrzucic i jakis nagan sobie u sowietow na targu kupic?....ci co przezyli z wczesniejszych wypraw pisali ze Kostaryka dzikim krajem jest
 
zula
zula - 2014-11-09 07:54
...trudny przejazd ale co byliście to Wasze!
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1091 wpisów1091 2832 komentarze2832 8026 zdjęć8026 0 plików multimedialnych0