dojechałyśmy..
do uzupełnienia
Autobusem firmy Autocars Julia ruszamy o 11.45 z dworca Sants. Po godzinie za oknem zaczynają się ładne górskie widoczki, gdzieniegdzie jakiś stary zamek na szczycie wzgórza/ góry. Po 3h jazdy jesteśmy w Andorra La Vella, stolicy. Samo miasto położone jest wśród otaczających go szczytów. Na najwyższym resztki śniegu. Jest 17C. Zaraz na dworcu autobusowym bierzemy bezpłatną mape La Vella.
Jesteśmy tylko z małymi plecakami ale idziemy do zarezerwowanego przez booking hotelu. Dostajemy klucze do pokoju, ktory ma ładny balkonik (łazienkę oczywiście też).
No to w miasto. Do zwiedzania tu za dużo nie ma. Po drodze oglądamy XII w romański kościół Sant Esteve. W centrum rzeźba Salvadora Dali czyli " skręcony" zegar.
Andorra to przede wszystkim zakupy. Tymczasem okazuje się, że sztanga papierosów to koszt od 26E, cena może i dobra dla ludzi z Zachodu, dla nas już mniej. Tak naprawdę tanio to można tu kupic alkohole. Butelka- 1 l- dobrego Gold Smirnoffa to 10 Euro, a zwyklego to już za 8 E można nabyc. W dobrych cenach można kupic perfumy, markowe kosmetyki.
Jeżeli chodzi o ciuchy to w Zarze na metce 2 ceny, z tym, że ta obowiązująca w Andorze jest niższa o 2-10 E ( w zależności od rodzaju garderoby).
Jedzenie w knajpach trochę droższe niż w Barcelonie, gdyż ceny 2 dania nie schodzą poniżej 10 Euro. Dlatego też nasza kolacja kończy się sałatką nabytą w sklepie.
Drugi dzien pobytu zaczyna się dobrym i obfitym śniadaniem w hotelu, gdzie jest "szwedzki bufet". Delektujemy się kawą, sokami, pomidorami, bułkami, dobrym serem, wędlinami, jajkiem na twardo. Na deser ciastka. Potem jeszcze raz w miasto.
O 12.00 robimy check out. Z plecaczkami ruszamy w miasto, a potem na dworzec autobusowy skąd o 15.15 wyjeżdzamy z przepęknej Andorry w kolorach jesiennych.
CENY
33E- pokój 2 os. z śniadaniem w ** hotelu Sant Jordi,
49 E - bilet/ w 2 strony Barcelona- Andorra
od 1 E - bagietka,
od 0,58 E- 0,5 l piwa,
od 0,35 E - butelka wody 0,6 l,
2,70 E - sałatki (duże) kupione w sklepie,
od 0,90 E - mandarynki/pomarańcze