Do 11.00 jeszcze basen i Pacyfik w Monterrico.
Potem pakowanie. Odstawiamy bagaże przy recepcji i na obiadek, na rybkę, do pani. Stołujemy się u niej kolejny - trzeci- dzień. Rybka z frytkami i sałatką kosztuje tylko 30 Q (ok.15zł).
Potem do banku, wymieniamy jeszcze trochę dolców. Kurs 1 USD= 7,51 Q.
Magda z A. zostają jeszcze 3 dni. Wzięli hotel obok, też z basenem, a w cenie mają śniadanie.
Przed 16.00 pakujemy ię do shutelbusa (70Q/ osoba). Jedziemy bezpośrednio do hotelu w Antigua. Hotel ładnie się nazywa - jak tytuł filmu- Dolce Vita.
Jedziemy prawie 2,5 h,. Jesteśmy.
Hotel okazuje się być bardziej przytułkiem dla zwierząt różnej maści niż dla ludzi. Pętają się pod nogami, włażą do pokoju.
W okolicy knajpy, ale ceny wyższe niż w innych częściach kraju.
Za piwo w sklepie też płacę 7 Q, a nie 5-6 jak w innych miastach.
Jutro zostawiamy tu na przechowanie bagaże i jedziemy nad jezioro Atitlan do Pajanchel.