Ustawiamy sie po odbior bagazu.
Potem pieszo - to tylko 1, 7 km- wg. wujka google do hotelu Petit Palace. Faktycznie, be wiekszych problemow ( z droga) dobijamy. Hotel niby 4 gwiazdkowy, ale w recepcji, aby dostac klucze tysiac formularzy. nawet zabezpieczenie na karcie mi robia, pomimo, ze juz zaplacone bylo.
Szybka kawa w pokoju- dobrze, ze zabralam grzalke- bo nie ma czjnika, po kanapce i idziemy do metra linii 5 - Almeda ? de Osuna. Zakup biletu w automacie i jedziemy. Jest juz po 16.00 wiec nasze ¨zwiedzanie ´jest ograniczone do przejscia sie od Plaza de Cibeles do dworca kolejowego Antocha, jeszcze troche w boczne ulice. Konczymy na Plaza del Sol. Zaczyna padac, jest ciemno. W metro, wysiadamy na ostatnim przystanku, w sklepiku po drodze po butelce wody oraz dla mnie piwko. Wracamy do hotelu.
Mycie, zaraz spanko.
Jutro o 6.40 lecimy z terminala 1 na Gran Canarie.