Geoblog.pl    jowa31    Podróże    czy to Gruzja, czy iluzja?    coś z listy UNESCO czyli Mtskheta i klasztor Jvari
Zwiń mapę
2016
28
mar

coś z listy UNESCO czyli Mtskheta i klasztor Jvari

 
Gruzja
Gruzja, Mtskheta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2423 km
 
Mtskheta to pierwsza stolica Gruzji. Dojechałyśmy bez problemu. Miała być maszruta,a skończyło się na taxi, za 40 GEL (2 osoby).
Za to bezpośrednio spod metra Avlabari. Najpierw do do kościoła Jvari z VI wieku, królującego na wzgórzu nad miastem.
Z niego widok na miasto z lekka za mgłą. (po rusku tuman, co przypomniał nam taksiarz).
Widok niesamowity: miasto w rozwidleniu 2 rzek.

POtem do Mtskhety, a w zasadzie do katedry Svetitskhoveli . Początki katedry to IV wiek, gdy Gruzini przyjeli chrześcijaństwo. Obecny kształt katedry to rok 1010.

Wracamy do Tbilisi, zostawiamy nabyte szaliki w hotelu. Idziemy na obiad, na kinkali czyli pierożki z mięsem wg. gruzinów. Do tego po butelce miejscowego piwa. (Pij piwo w knajpie 3 GEL, a kawa 4 GEl, więc rachunek prosty.)

Potem w parku Europa nabywamy kartę na metro, kolejki, maszrutki i wjeżdżamy w okolice twierdzy Nariqala kolejką liniową. (6 GEL karta oraz wjazd/ zjazd dla 2 osób). Odwiedzamy też Matkę Gruzji, która widoczna jest prawie w całym Tbilisi. (pomnik Kartlis Deda).
Zjazd, kawałek miasta, aż do stacji metra. Pierwszy przejazd metrem do stacji kolejowej, gdzie zwiedzamy halę z wyrobami złotniczymi.
Powrót do stacji Avlari. Tu zupa "kurza' na kolację, widok z parku Europa na Tbilisi by night i do hotelu BONUS, gdzie wita nas zaj... fioletowy pokój.

Lekko mżyło dziś, ale dało się żyć. Tym bardziej, że wiatru nie było. Jutro dalej w drogę,

CENY
1 GEL = 1,70 zł
1 p. papierosów od 2 GEL, Camele = 3,20 GEL
0,50 Gel - przejazd metrem,
2 GEL- 0,5 l piwa miejscowego w sklepie, 3 GEL w knajpie,
4-6 GEL - zupy w restauracji.
30 GEL - szale ręcznie tkane z wełny merynosów,
4 GEL - kawa w knajpie, a ok. 1 GEL w sklepie na wynos,
od 1 do 2,50 GeL - bułki z serem, kiełbasą, w piekarni
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
hop
hop - 2016-03-28 20:16
no to cos z Wikipedii:
"Monastyr Dżwari– prawosławny monastyr z VI w. położony niedaleko miasta Mccheta we wschodniej Gruzji. Nazwę można tłumaczyć jako Monastyr Krzyża.

Według tradycyjnych źródeł Święta Nino, która nawróciła Gruzję na chrześcijaństwo, zatrzymała się na modlitwę na najwyższym wzniesieniu Mcchety i postawiła na nim krzyż. Około 545 na tym miejscu został wzniesiony pierwszy, mniejszy kościół, który został nazwany Małym Kościołem Dżwari. Drugi, większy, zwany Wielkim Kościołem Dżwari, został wybudowany obok pierwszego w latach 586-605.

Jest to czteroapsydowa świątynia (tzw. tetrakonchos), bardzo popularny typ architektoniczny na całym Południowym Kaukazie. Kościół ten służył jako wzór przy budowie innych świątyń. Jego fasadę zdobią rzadko spotykane i różnorodne płaskorzeźby. Znaczenie monastyru Dżwari rosło wraz z upływem czasu i przyciągało wielu pielgrzymów. Także dzisiaj Wielki Kościół jest wykorzystywany podczas ważniejszych uroczystości. Zachowały się też fragmenty krzyża św. Nino.

Przez wieki budynki monastyru ulegały zniszczeniu na skutek erozji oraz niewłaściwego utrzymania i braku konserwacji. Jest on obecnie wpisany na listę stu najbardziej zagrożonych zniszczeniem zabytków świata.

Jest prawdziwą perłą gruzińskiej architektury.Niewiele kościołów posiada tak malownicze położenie. Świątynia Dżwari stoi na krawędzi urwistego wzgórza górując wysoko ponad miastem. Zanim na szczycie góry wzniesiono świątynię stał tu pokaźny drewniany krzyż. Dlatego też późniejszy kościół nazwano Dżwari, co w języku gruzińskim dosłownie oznacza „krzyż”. Niewiele gruzińskich budowli sakralnych jest równie wiekowych. Bazylikę Dżwari zbudowano w już latach 585 – 605, czyli dziś liczy już ponad 1400 lat. "
 
hop
hop - 2016-03-28 20:20
i troszke wiedzy zaczerpnietej ze stronki MIMINO TRAVEL o koscieleSweti Cchoweli


Niedaleko monastyru Dżwari znajduje się jedna z najważniejszych świątyń Gruzji – katedra Sweti Cchoweli. Katedra znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Sweti Cchoweli to centrum Gruzińskego Prawosławnego Kościoła Apostolskiego. Obecnie jest siedzibą arcybiskupa Mcchety i Tbilisi, sprawującego urząd Katolikosa Gruzji.

Katedra Sweti Cchoweli mieści się w Mcchecie, u zbiegu rzek Kury i Aragwi. Gruzja przyjęła chrześcijaństwo w 337 roku. Pierwszy chrześcijański król Mirian po porozumieniu się z oświecicielką Gruzji, świętą Nino, postanowił wybudować drewnianą świątynię w miejscu, gdzie została pochowana szata Chrystusa. Na tym miejscu wyrósł wielki cedr. Święta Nino poleciła, by drzewo ściąć i w tym miejscu zbudować świątynię. Z pnia cedru powstały kolumny. Było ich siedem, z której siódma uniosła się w niebo, dając życiodajny sok. Właśnie to to była Swetic Choweli, czyli Życiodajna Kolumna. Stąd pochodzi nazwa świątyni.

W V wieku król Wachtang Gorgasali na miejscu drewnianej świątyni wybudował kamienny kościół. Obecna świątynia pochodzi z lat 1010 - 1029 z czasów patriarchy Melchizedeka. Zbudował ją architekt Arsukidze. Zgodnie z legendą, kazano mu obciąć rękę za to, że zbudował lepszy kościół, niż jego nauczyciel. Druga wersja legendy głosi, że ówczesny król był pod takim wrażeniem, że kazał architektowi obciąć prawą rękę, aby Arsukidze już nigdy w życiu nie mógł stworzyć czegoś równie wspaniałego.

Katedra stanowiła w ciągu wielu stuleci miejsce koronacji i wiecznego spoczynku władców Gruzji oraz siedzibę najwyższych władz Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego. Ta świątynia stanowi centrum religijne Gruzji. Obecnie istniejąca katedra to świątynia wzniesiona w układzie kopułowo-krzyżowym, typowym dla gruzińskiego budownictwa sakralnego. Do budowy użyto żółtego piaskowca. W kopule znajduje się 16 dużych okien. Antyczne freski oraz ornamenty niestety nie zachowały się do dnia dzisiejszego. Można tu podziwiać niezwykłe bogactwo zdobień. Fasadę zdobią liczne płaskorzeźby. Wnętrze świątyni zachwyca. Wewnątrz świątyni, obok kopuły znajduje się zabudowa w kształcie baszty, która opiera się na kolumnie – to jest „Sweti Cchoweli,” czyli Życiodajna Kolumna. Tu znajdowała się część życiodajnej kolumny, pod którą pochowana jest szata Chrystusa. W 1787 roku król Gruzji Herakliusz polecił otoczyć katedrę wysokim murem obronnym z ośmioma wieżami. Po stronie zachodniej znajduje się dzwonnica oraz przedsionek pochodzący z XI wieku – to są wzorce wspaniałej architektury.

W związku z licznymi najazdami, świątynia była kilkakrotnie niszczona przez Tamerlana, Szacha Abbasa oraz innych najeźdźców. Świątynia była wielokrotnie odnawiana, więc pierwotny wygląd katedry Sweti Cchoweli został nieco zmieniony. Katedra stanowiła przez wielu stuleci miejsce wiecznego spoczynku władców Gruzji. Tu spoczywają m.in. król Wachtang Gorgasali, Herakliusz II, ostatni król Gruzji Jerzy II i innie przestawiciele rodów szlacheckich.
 
hop
hop - 2016-03-28 20:23
i wrocmy jeszcze do Wikipedii

aby sie dowiedziec o:Kartlis Deda ( pol.: Matka Kartli) to monumentalny posąg w stolicy Gruzji Tbilisi. Widoczny z daleka 20-metrowy posąg kobiety wykonany jest z aluminium i usytuowany na szczycie grzbietu górskiego Sololaki w najstarszej, zachodniej części miasta, niedaleko twierdzy Narikala. Statua symbolizuje miasto Tbilisi i nazywana jest potocznie "Matką Gruzją". Patrzy ona w kierunku miasta, trzymając w lewej ręce puchar wina, a w prawej miecz. Winem Kartlis Deda wita przyjaciół, natomiast miecz przeznaczony jest dla wrogów. Kartlis Deda powstała w 1958 z okazji jubileuszu 1500-lecia Tbilisi. Autorem posągu jest gruziński rzeźbiarz Elgudża Amaszukeli.
 
hop
hop - 2016-03-28 20:25
i zeby przy swietach nie przynudzac cos dla pacyfistow:
TWIERDZA Narikala jest starożytną twierdzą wznoszącą się nad Tbilisi – stolicą Gruzji, i rzeką Kurą. Twierdza, składająca się z dwóch otoczonych murem części, jest usytuowana na stromym wzgórzu pomiędzy łaźniami siarkowymi i ogrodami botanicznymi. Na niższym dziedzińcu znajduje się ostatnio (przed 2010) odrestaurowany kościół Św. Mikołaja.

Powstała w IV wieku twierdza nosiła początkowo nazwę "Shuris-tsikhe" ("Niewdzięczny fort"). Fort został znacznie rozbudowany przez Umajjadów w XII wieku, a następnie przez króla Dawida Budowniczego (1089-1125). Mongołowie zmienili nazwę na "Narin Qala" (“Mała Twierdza”). Większość ocalałych fortyfikacji datuje się na XVI-XVII wiek. W 1827 roku część twierdzy została zniszczona przez trzęsienie ziemi i rozebrana.

Do twierdzy można dostać się pieszo, lub korzystając z kolejki linowej ze stacją początkową w Parku Europejskim.
 
hop
hop - 2016-03-28 20:32
te nasze "globetrotuarki" niby swiatowe ale dobrze im podeslac instrukcje obslugi wiec znalazlem wam to o pierozkach wspomnianych w tekscie powyzej:

"Chinkali najlepiej jeść ręką. Kiedy przestygną na tyle, żeby można było chwycić za czubeczek z ciasta, podnosi się poduszeczkę Chinkali do ust i delikatnie nadgryza w taki sposób, żeby móc wypić znajdujący się wewnątrz rosołek. Dopiero po wypiciu aromatycznego mięsnego bulionu należy zabrać się za farsz."

poniewaz jednak nazwy piwa nie podajecie.../wiem wiem wam gancpomada jakie byle sponiewieralo/...wiec o piwie i sposobach jego spozycia nie napisze.../pewnie preferujecie narodowy sposob:TANIE I DUZO/
 
zula
zula - 2016-03-28 20:46
Z wielkim sentymentem czytam o Gruzji i chętnie jeszcze raz bym pojechała !
Życzę słońca i wiele atrakcji :)
 
genek
genek - 2016-03-29 09:21
sądząc bo napisie na szklance to grane było piwko natakhtari
 
hop
hop - 2016-03-29 10:42
Natakhtari Beer

Browar:Natakhtari BreweryPiwo:Natakhtari BeerKraj pochodzenia:GruzjaZaw. alkoholu:4.50%Ekstrakt:12.00°Opakowanie:Puszka 0.5l



Klasyczny lekki lager, który jak na kraj swojego pochodzenia prezentuje się całkiem nieźle. Ciężko wypisać konkretne jego cechy, bo smakuje niemal identycznie do większości eksportowych piw, czyli jest lekkie, delikatnie nachmielone, orzeźwiające i bez dominujących elementów. Zapach bardzo delikatny, słodowo-chmielowy, całkiem ładny i przyjemny. Pianka niezbyt obfita i dość szybko znika, ale to raczej normalne przy tego typu piwach. Momentami wydaje się odczuwalne nieznaczne rozwodnienie, ale nie objawia się ono jako wyjątkowo negatywna cecha w tym piwie. Goryczka niewielka, ale dobrze zaznaczona. Barwa złocista. Nie mam większych zastrzeżeń co do tego piwa - będąc w Gruzji można śmiało kupować, ale nie ma sensu sprowadzanie tego do Polski z innych względów niż kolekcjonerskie. 

Info dzięki uprzejmości portalu pisaniu.pl
 
hop
hop - 2016-03-29 10:45
Oczywiscie info dzięki uprzejmości portalu piwarium.pl / durny autopoprawiacz/
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1095 wpisów1095 2834 komentarze2834 8113 zdjęć8113 0 plików multimedialnych0