Więc tak, jedzenie w Qatarze pod psem. Za to kilka usmiechów do pań stewardess i napić się można. Np. zamawiasz mleko do kawy, a pani piwko przynosi. Aktualnie większość obsługi to Koreanki.
Z lotniska w Kota co jest na Balu wzieliśmy taxi. dużą, za 5 osób (max.6 ) zapłaciliśmy 42 MYR. Do 4 osób cena to 30 MYR. Jakieś 15-20 minut i jesteśmy w hotelu Sri Iskandar (rezerwacja i opłata prze hotels on line.
Jesteśmy w centrum. Jutro ruszamy na miasto, a może nawet w okolice. Dziś, po przyjeździe wyszłysmy na krótki rekonesans po okolicy. Naprzeciwko targ z "szwarc mydłem i powidłem", restauracji, na krótkim odcinku min. 5 , kilka sklepów. Jest też wymiana walut, dziś zamknieta.
Jesteśmy 6 h do przodu czyli do tyłu. (punkt widzenia jak wiadomo zależy od punktu lądownia).
jutro ruszamy. GDZIEŚ!
Póki co rozpijamy, czyli z Malezją się witamy!