... a teraz na Ferry International Station. Czekamy na odprawę.
Bilety, po uprzedniej rezerwacji on-line zakupiliśmy rano, Łącznie z opłatami portowymi to koszt trochę ponad 100.000 W.
Płaciłam kartą i jestem ciekawa ile to będzie w złotówkach.
Do świątyni podjechaliśmy linią nr 1 metra, a z przystanku do góry taryfą za 4.400 W czyli wyszło taniej niż autobusem nr 90 , gdzie przy zjeździe z góry płaciłyśmy po 1.300W każda.
M.i K.G. z nami nie pojechali, bo Krzyś paszportu zapomniał zabrać z hotelu i biletu nie chcieli mu wystawić. Do biletu zażądano też okazanie biletu powrotnego z Japonii.
I noc przed nami na promie. Jutro nowy kraj: JAPONIA. Spędzimy tu 5 pełnych dni. Ciekawe czy będzie inna niż Korea, w jakiś znaczący sposób.
Genek na onsen, na promie na pewno zajrzymy.
Na terminalu darmowy Internet z czego aktualnie korzystam.
Kolejny wpis z Japonii. Pewnie już z Hiroszimy, bo w Shimonoseki będzie bieg na pociąg.