Na dworcu w Hiroszimie, problem z znalezieniem hotelu, mimo, ze mam z gogli wydrukowaną mapkę.
Idziemy ciut za daleko.
w końcu jesteśmy, ale okazuje się, że za szybko. Doba zaczyna się o 15.00. Zostawiamy bagaże, wiedząc już, że w pobliskim Sheratonie jest automat do wymiany pieniędzy. Za 100$ dostaję 10.234 jeny. Za 100 Euro jest niewiele więcej.
Szukamy metra, gdyż z mapek, które otrzymaliśmy wynika, że takowe tu kursuje.
Nie ma metra, a na informacji nikt nas nie wyprowadza z błędu. W końcu tego się domyślamy.
Ładujemy się do tramwaju nr 2 i jedziemy. Do Atomic bomb dome i otaczającego ją parku -Peace Memorial Park. Ten ostatni na liście UNESCO. To w nim jest słynny dom (ruiny ) , który ostał się po 06.08.1945r. W parku dzwon pokoju, pomnik pokoju, pomnik i dzwon dzieci, hall i muzeum.
Wchodzimy do tego ostatniego za 200 Y i zwiedzamy. Ludzi od cholery, duszno. Eksponaty dotyczące wybuchu atomowego i tamtych czasów. W roli pokrzywdzonych ludność cywilna Japonii.
O tym co oni z Koreańczykami, Chińczykami przed II wojną światową robili ani słowa. Podobnie jak z jeńcami postępowali.
Jedzenie znajdujemy w podziemiach sklepu. Mnóstwo punktów i trzeba sobie coś wybrać.
No to wybrałam spaghetti.
Wracamy tramwajem, płaci się przy wysiadaniu gotówką-160Yenów. Tutejsi mają karty, które odbijają przy wsiadaniu. Wyjście tylko przednimi drzwiami.
PS.
jeden z tutejszych wynalazków, który nam się podoba to podgrzewane klapy w toalecie.