Do Poznania nasz przyjechał co prawda o czasie, w przeciwieństwie do tego, który miał tylko 185 minut spóźnienia, za to odjechał o 60 minut po czasie.
Na dworcu Głównym we W. spotykamy Kasię i Beatę, które lecą z nami. W biletomacie kupujemy bilet na nocny bus za jedyne 3,40zł.
Jakieś 40 minut i po raz pierwszy jestem na tutejszym lotnisku. Jest około 1.00 w nocy.
Trochę siedzonek i 1 czynna knajpa. Idziemy tam i siedzimy prawie do 4.00 kiedy zaczyna się odprawa. Nadaję swój plecak i przechodzimy. Wylot planowy o 6.05 do Monachium.