czyli Keflawik, bo poza lotnisko nie wyszłyśmy.
Tylko 1h 10 minut pomiędzy lotami więc szybciutko przebiegamy na gate D 29, po drodze maszyny do paszportów.
Po ich ominięciu jeszcze toaleta , a przy niej napełniamy butelki darmową, dobrą wodą.
Krótko przed bramką zwiedzam palarnię. Ta zaś jest na tzw. świeżym powietrzu.
Odlot mniej więcej planowy. Czyli o 15.30 - tut. czasu ( 1 h do przodu w porównaniu z Polską czyli u nas 16.30).