jesteśmy.
Lot z Szczecia trwał 2h 15 minut..
Trafiliśmy na turbulencje, a więc nieźle nas wytrzęsło. Pogoda tu, jako i w Polsce barowa. To jest deszczowa.
Odprawa w L. szybka, między innymi dlatego, że nie czekaliśmy na bagaż. Mamy tylko podręczny 40X20x25 cm.
W Szczecinie nikt z obslugi Ryanaira bagażem się naszym nie przejmował. Sama, z ciekawości wlożylam mój do skrzynki.
Zmieścił się.
Przy lotnisku czynny sklep SPAR, gdzie piwo Stella Artois za 1,15 funciaka do nabycia. Co jest znacznie taniej niż w Szczecinie na lotnisku, tam po 15 zł za browar 0,5 l. Na dodatek z kija.
Zaraz po wyjściu z lotniska widać nasz hotel Hampton by Hilton. Recepcja na 5 poziomie. Poprzez parking wchodzimy i wjeżdżamy. Dostajemy 2 pokoje z widokiem na parking, częściowo na lotnisko.
W recepcji czeka na nas Lilka.
Cofamy czas o godzinę.
Planujemy jutrzejszy dzień.
A teraz spać!