Hop- tak na lotnisku w Chengdu jest palarnia, więc i trochę dymku było.
Poza tym magnes kupiony, bo przy poprzedniej podróży do Chin jeszcze nie zbierałam.
Generalnie lotnisko duże i ładne. Kilka punktów z zimną i gorącą wodą do bezpłatnego pobrania. Z czego w szczególności korzystają Chińczycy napełniając termosy, albo wręcz robiąc swoje słynne chińskie zupki.
Poza tym kilka czynnych sklepów, z herbatką, jedwabiem i pandami.
Pand tu dostatek bo wszak z nich miasto słynie.
Lot z Chengdu do Frankfurtu trwał 10, 5 godziny. Jakoś w miarę poszło. Podsypialiśmy, bo wyciągnąć się nie dało, samolot prawie pełen podróżnych.
Z lotniska we Frankfurcie na dworzec główny i kolejowy szybki przejazd.
Teraz siedzimy w Mc Donaldzie czekając na pociąg. Czekania też dużo nie zostało, mniej niż godzina.