jako ten słoik warszawski- czasowy- co mi przyszło do głowy!
etap pierwszy pokonałam bo z W-wy do Gorzowa, po pracy, przyjechałam,
powiem, że to być może bo jutro w Paryżu będę o tej porze!
ale nawet jak Cię los zgina to najpierw do Berlina.
tam parking blisko Tegla mamy, a z niego czasem latamy!
bilety dawno zakupione i to wcale nie w jedną stronę!
Najpierw Easy jetem na Orly polecimy,
a stamtąd tramwajem T7 i busami tyłki swe szanowne do Ibisa wozimy.
Minął już czas srogi, gdy mnie widział Paryż kulturą nieubogi,
trochę tam pozwiedzany, a 7- go wylot na Gwadelupę, LEVEL air mamy,
plany szerokie i bogate, więc trza nam szybko opuszczać chatę!
I tyle info na dziś, bo zmęczony jest Wasz miś !!!
SZEROKIEJ DROGI DLA WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW W 2020!!!!