W końcu wyjazd z TUI, cena ta sama jak z polecanego biura Rico travel czyli 72 USD. Wyjazd ciut po 7.00 bo do stolicy ponad 150 km, w jedną stronę. Polskojęzyczna pani pilot, Kasia. Ponieważ nie wszędzie może wejść więc na miejscu tut. Pilot Alex. Zwiedzanie zaczynamy od tak zwanej latarni, czyli brzydkiego szarego budynku, który z latarnia nie ma nic wspólnego. Potem Pałac prezydencki czyli miejsce, gdzie ww pracuje, ale nie mieszka. Następnie zwiedzamy dom Kolumba, syna. Mieszkał tu z żoną Marią Toledo. Dom nie duży, ale ładny, no i stary. W programie jeszcze katedra, najstarsza w tej części świata oraz Panteon, w którym pochowano co ważniejszych. Pilotka wspomina, że Polaków tu niezbyt dobrze wspominają do czego przyczynili się dwaj starsi panowie w czerni, to jest Wesołowski- biskupem zwany oraz Gil nijaki
Inaczej mówiąc 2 takich co sami wiecie " swoje" zrobili, a potem do Polski s...
W rezultacie nie ma tu nawet konsulatu, a konsul honorowy po polsku nie mówi.
Jak zwykle na takich wycieczkach był i czas wolny, 45 minut.
Oczywiście dwie " wieś maki" o kwadrans się spóźnić musiały. Źle czas zbiórki zrozumiały, 18 osób nie miało problemu ze zrozumieniem.
Wracając do hotelu wstępujemy do sklepu z degustacja. Ceny od razu w USD, żeby łatwiej przeliczać. Trochę też z księżyca, butelka 0,5 l rumu, fakt dobrego za 39 $. Wróciliśmy , na kolację i drinka zdążyliśmy.