Wylot z Jersey o 08.10 do Manchesteru, Easyjetem.
Lotnisko niewielkie, dzięki czemu nie ma możliwości, aby się na nim zgubić.
Po odprawie są kraniki z darmową wodą, ale palarni już nie ma.
Po około godzinnym locie jesteśmy w Manchesterze, gdzie z mieniamy terminal.
Pogoda także dziś dopisuje. Duża kolejka do odprawy, ale idzie dość szybko. Potem jeszcze dość długie oczekiwanie na Ryanaira do Poznania. Tym razem lot trwa około 2 godzin. I Ławica...
No to teraz kolejny lot, krajówka. Z Poznania do Krakowa, za kilka dni.