... ale najpierw obfite śniadanie w hotelu. Na pierwsze owsianka, kilka rodzajów do wyboru. Na drugi jajka w różny sposób przygotowane lub zestaw zwany angielskim śniadaniem. Do tego kawa/ herbata + sok+ pajdki chleba + masło + dzem.
Objedzone ruszamy do centrum, piechotą. Najpierw na dworcu Liberation nabywamy za 8 funtów bilet całodzienny ważny na wszystkie trasy, za wyjątkiem busu nr 15 jadącego na lotnisko. ( w 15 bilet u kierowcy, płatny 2,10 i tylko kartą).
Po tym zakupie idziemy na nabrzeże, gdzie w kiosku kupujemy bilety na zamek Eli nr 1 (bilet normalny, tylko zamek 15, 5 funta).
Jego budowę rozpoczęto w XVI wieku, potem rozbudowywany/ przebudowywany. Był tu też jeden z pierwszych szpitali na wyspie. Są i koszary, w których w pewnym czasie stacjonowało 600 żołnierzy.
My przechodzimy na zamek betonową ścieżką na dnie morza, które się przed nami rozstąpiło. Jest odpływ aż do 13.30 gdy przyjdzie przypływ. W czasie przypływu na zamek można się też dostać czymś w rodzaju promu.
Trafiamy na darmową przewodniczkę, która pokazuje i omawia schrony, wieże , działa, budynki itp.
Pani opowiada o mnichu/ ascecie, który na pobliskiej wysepce żył w VI wieku, miał na imię Helier i to od niego stolica nosi nazwę.
Wracamy na dworzec gdzie wsiadamy do autobusu nr 1. Jedziemy około 25-30 minut do kolejnego zamku o nazwie Mont Orqueil.
Ten położony jest wysoko na skale. Jego budowę rozpoczęto na początku XIII wieku. Po nabyciu biletu (15,45 funta) idziemy za bramę. Za chwilę pojawia się kolejny darmowy przewodnik czyli ... były gubernator Jersey Walter Raleigh.
Facet ubrany w strój z epoki elżbietańskiej, mówi ze swadą, gestykulując, to unosząc to opuszczając głos.
Wszystkie stwierdzamy, że ma super zgrabne nogi odziane w czarne rajstopy ( z epoki ? ).
Do XVI wieku zamek pełnił funkcję siedziby gubernatorów Jersey.
W późniejszym czasie stary zamek zaadaptowano na więzienie. Tę rolę pełnił do końca XVII wieku, kiedy to zbudowano nowe więzienie w St. Helier. Podczas angielskiej wojny domowej zamek był w rękach rojalistów, jednak w 1651 roku wyspę najechały siły parlamentu, a zamek Mont Orgueil został oblężony i w końcu pod groźbą ostrzału załoga twierdzy skapitulowała. Potem zamek popadł w ruinę.
Na zamku są 3 głębokie studnie, wieże, baszty i komnaty. Ładny widok na morze, którym w znacznej części jest otoczony.
Potem wsiadamy w kolejny autobus nr 1 , a w stolicy zmieniamy go na 12 i jedziemy w kierunku latarni morskiej. Ładna, ale niewysoka.
Po całym dniu 'PRACY" , wysiadamy obok twierdzy i idziemy na obiadokolację, a po niej powrót do hotelu.
Jutro odwrót.
HOTEL
De L Etang - Havre des Pas 33, email: enquiries@deletang.je lub www.deletang.je; polecam zwłaszcza dwójkę o nr 15 z dużym tarasem i widokiem na morze.