.... lecę najpierw z Poznania przez Frankfurt do Hongkongu. Lufthansą. z bagażem podręcznym + torebka.
Już w ubiegłym roku , na Tahiti, nie brałam bagażu rejestrowego. Trochę częściej pranie trzeba zrobić, ale poza tym ok. Nie taszczę w plecaku rzeczy z których i tak nie korzystałam, co zdarzało się wcześniej. Lżejszy plecak można brać do środka samolotu i odpada czekanie na bagaż na lotniskach.
Duży bagaż to jest dobry na wycieczki z biurem.
Najpierw będzie Hong kong czyli specjalny Region Administracyjny. Stamtąd szybką łodzią do Macau. Potem... zobaczycie sami.
Lecę sama. Obrzydliwy miesiąc listopad fajniej spędzić poza Polską. Dni tam cieplejsze i dłuższe. A i deszczy mniej zdecydowanie.
Trochę boję się tylko tych "krzaczków" zamiast łacińskich liter. Ale... jak mówią strach ma wielkie oczy! Więc może jakoś sobie poradzę.
Tak czy siak trzymajcie za mnie kciuki.
Do ... napisania na szlaku!