Noc spędzamy w grupie wyjazdowej. W hotelu Palma Riva, blisko plaży.
Część, duża, wraca do Polski. Pierwszy samolot do Katowic, a drugi o 21.30 do Warszawy.
Kilka osób jedzie na tydzień do swoich - wybranych hoteli.
Mnie zawożą do Senegambia Beach.
Duży hotel, duży ogród, 2 baseny, bezpośrednie dojście do Oceanu.
W ogrodzie sępy, inne ptaki.
O 11.30 karmienie sępów.
Teren wokół też nosi nazwę Senegambii.
Blisko do targowisko z wyrobami miejscowych.
Za 500 dallasow ( ok. 25 zł) kupuję 3 magnesy, bezpośrednio od pana który je maluje.