O 16.00 pociag wyrusza z dworca kolejowego. Planowo.
W skladzie pociagu jest wagon restauracyjny. Nawet gdyby go nie bylo to z glodu nie dadza nam umrzec sprzedawcy, ktorzy w trakcie kazdego postoju wchodza do wagonow.
Mozna kupic kawe, herbate, butelkowana wode, jakies buleczki, chrupki i tysiace innych rzeczy. Moze nawet nadaja sie do jedzenia.
O 21.00 wysiadamy na dworcu Surabaya- Gubeng.
Stosunkow szybko, kierujac sie LP,znajdujemy hotel PURI KENCANA.
Problemow z"zaokretowaniem" sie nie ma- na szczescie.
Wyprawa w poszukiwaniu sklepu, nie mamy wody oraz pepsi do dzisiejszej butelki wodki.
To byl prawie horror, ten ruch uliczny, szeroki jezdnie i brak swiatel.
Ale co tam i tak nam sie udalo.
Wieczorem spozywamy alkohol na korytarzu .
Marta morduje karalucha.
Niepotrzebnie, bo za chwile w to miejsce pojawiaja sie mrowki.
KOSZTY
pokoj 2 os. w Puri Kencana (ze sniadaniem)- 140.000rp
butelka 0,6 l pepsi (sklep)- 6.000rp
gotowy drink (butelka