O 8.00 wyjazd z hotelu Victory jeepem z napedem na 4 kola. Nasza 4 + kierowca i pilot Daniel. Waskimi gorskimi drogami przez dzungle wspinamy sie w gore. Duzo mostow, dziur, troche asfaltu, a troche szutrowej drogi.
Odleglosc 72 km pokonujemy w 4 h.
Po drodze podziwiamy rosliny, paprocie, bambusy, i inne drzewa jak w parku jurajskim. Z taaakimi wielkimi liscmi.
W Bombie ajpierw lunch, a potem atrakcje.
Najpierw idziemy nad rzeke, gdzie facet przewozi na drugi brzeg po 2 osoby tratwa zbita z bambusow.
Potem kawalek boso przez pola, kaluze i inne bloto. Woda tak goraca, ze prawie parzy w stopy. Towarzyszy nam macho z maczeta i pilot z sierpem. Za chwile te narzedzia sie przydaja, gdyz wchodzimy w wysokie zarosla. Pomimo tego , ze wycinaja krzewy to nieraz wysokatrawa smaga nasze twarze.
Dochodzmy do megalitow. Pierwsze 3 moze nie sa zbyt imponujace, gdyz przypominaja naczynia sakralne, alee za to nastepne...
Pierwszy z tych, ktore mnie zafascynowaly lezal przewrocony w rzece. Bez przewodnika za cholere nikt tam nie dojdzie igo nie znajdzie. Byla to mnie wiecej 2 metrowa postac mezczyzny.
Potem nastepne, a w tym najwyzszy ok. 4 m nad ziemia i ok. 3 m. w ziemi.
Pochylony bo miescowi chcieli sprawdzic jaki jest wysoki.Ogrodzony plotem, aby bydlo sie o nniego nie ocieralo. Przepiekny.
Wracamy lakami, wioskami, posrod pol ryzowych. Sa tu tez drzewa kakaowca i kawy.
Caly nasz treking trwal 4 godziny.
Wracamy do Tenteny juz po ciemku. Pod koniec naszej podrozy zaczyna padac deszcz.
W hotelu Victory herbatka i do lozek.
Wg. Daniela urzednicy zarabiaja w Indonezji 1.500.000- 3.000.000rp,a wlasciciele drzew kakaowca -5.000.000rp- 10.000.000rp. Srednia pensja 900.000 rp.
Szukamy wlascicielawielu drzew kakaowca.
ADRESY
www.dive-island-retreat-togian.com (firma organizuje nurkowanie na ww.wyspach0
ceny zalezne od ilosci uczestnikow i miejsc, czasu