Samolot, bez większych problemów?, doleciał z nami na pokładzie do Frankfurtu. Zgodnie z planem czyli po około 10 godzinach lotu.
W związku ze zmianami czasowymi były już godziny popołudniowe.
Witaj stara Europo!
Do następnego lotu do Berlina zostało około 3 godzin, z których częśc do wędrówka do terminala i gatu z którego będziemy teraz wylatywac. Po drodze cudowne kabiny dla nałogów takich jak ja, niestety.
Z drugiej strony skoro już przemyciłam 2 sztangi mentolowych , kolumbijskich Vogue to coś z nimi trzeba zrobic. Spalic?