Tak wiec o 5.40 wsiadlysmy do kolejnego samolotu linii Jet Airlines i po 1 h bylysmy na lotnisku na Goa.
Z lotniska taxi zabrala nas do hotelu Blessings, zamowionego wczesniej przez internet. Facet wystartowal z 600rs, na lotnisku prepaid taxi za 670 rs. Ostatecznie pojechalysmy za 500rs.
Potem do lozka na 3 h i na miasto. Trafilysmy miedzy roznymi burzami, a wlasciwie to deszczami.
Autobusem podjechalysmy na miejscowa plaze Miramar. Pozniej polazilysmy po miasteczku, zwiedzajac- od zewnatrzm.on. kosciol Our Lady Church.
Miasto nie jest duze. Autobusem miejskim mozna dotrzec z 1 na drugi jego kraniec, tazke z tego samego dworca, niedaleko mostu Mangrowi odchodza autobusy do sasiednich miejscowosci.
Jutro dalej.