W koncu do Palolem dotarlysmy okolom 17.00.
Z lekka zmeczone. Najpierw do knajpy na obiadek.
W miedzyczasie Malwa przeleciala przez 2 hotele.
Jeden przed obiadem zrobilysmy wspolnie.
Zdecydowalysmy sie na nocleg w srodku wiochy, za to okna na podworko, a wlasciwie palmy.
Szybki skok na plaze , tak aby zobaczyc jak wyglada , zakup jakiegos piwka , kapiel i okolo 21.00 w lozku.
CENY
0,5 l piwa Kingfisher- 45 rs,
1l wody - 15 rs, niezmiennie