Z BCN terminal 1 do LHR terminal 5 planowany wylot o 17.30, a o 18.55 osiagamy Londyn.
Tu po 2 godzinach, o 21.00 ładujemy się do kolejnego samolotu, który zaleci (albo i nie) z nami na pokładzie do Hongkongu.
Lądowanie jutro. Zaczynamy i to ostro zmieniać strefy czasowe.
A w Barcelonie znów padało, aczkolwiek jak dojechałyśmy na lotnisko to przez 1 h świeciło słoµńce.
W związku z czym znów mogłyśmy się wysuszyć.
Hey, he. Meldujemy się z Londynu.
Na chwilę wyszłyśmy przed lotnisko, aby odetchnąć świeżym powietrzem tzn. zapalić- ja , a dziewczyny dla towarzystwa.
Teraz przejechałyśmy wewnętrznym pociągiem i czekamy na lot do Hong Kongu z terminala 5 C54- gate.
Mamy na 45 minut darmowy internet.
Kolejny wpis, już świeży będzie pewnie z Hongkongu, a może i nie. Zobaczymy.