Geoblog.pl    jowa31    Podróże    Co/ kto w Armenii się czerwieni?    I jesteśmy w Erywaniu
Zwiń mapę
2015
04
kwi

I jesteśmy w Erywaniu

 
Armenia
Armenia, Erywań
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2616 km
 
Nic w Armenii się nie czerwieni,
za to więcej niż w Polsce tu zieleni!

Ale po koleji..
planowy wylot z Warszawy o 22.35. Do samolotu pkuje się dość dużo młodzieży w czerwonych kurtkach z napisami Armenia i z plecakami, w których kryją się rakiety tenisowe. Pewnie wracają z jakiegoś turnieju.
Planowe lądowanie w Erewaniu, zmieniamy czas, pchając wskazówki zegarków o 2 h do przodu.
Budynek lotniska nowoczesny. Wymieniamy trochę Euro (1 E=512 drams). Jeszcze nie wyszliśmy z budynku, a już atakuje nas- w j. angielskim- facet proponując taxi.
Pierwsza cena to 20.000 AMD. Uśmiecham się, bo z blogów i forum na F4F wiem, że norma to 5.000 AMD. Tyle, że trzeba trochę poszukać. Mówię o tym facetowi. Od razu schodzi do 6.000 AMD. Jest około 4.00 rano, jest nas 4 dorosłych i dziecko. Bierzemy.

Po drodze taksiarz, z którym rozmawiamy po rosyjsku dla odmiany, pokazuje księgę - z propozycjami wycieczek. Mówimy, że pomyślimy.
W pewnym momencie taksiarz pyta A. : kak tiebia zawód?
Widzę konsternację, więc szybko podpowiadam, że on pyta o imię. Ach te resztki naszego rosyjskiego.
POza tym jedziemy WOŁGĄ, co prawda nie czarną tylko białą, ale za to więcej niż nieco rozklekotaną.

Śpimy do 10.00, potem szybkie śniadanko z własnych zapasów i w miasto. Wojtku, nie mierzyliśmy czy faktycznie jest 70m2. Niemniej są 2 sypialnie i salon z aneksem kuchennym + mini łazienka. A teraz oglądamy w TV koncert Gilmora Davida z Pink Floydów i pijemy piwko.

Na szybko zwiedziliśmy miasto, Kubuś na podstawie krokomierza wyliczył, że przeszliśmy trochę ponad 10 km.Samo miasto niezbyt ciekawe, ale za to Muzeum Matendaran, gdzie znajdują się księpi, rękopisy poczynając od ok.980 r. do XVII -XVIII w super. Oj było na co popatrzeć i podziwiać. Piękne rysunki, prawie, że obrazy, piękny papier. Niestety fotek niet. Nie można robić.
Byliśmy też pod operą, na Placu Republiki. No i zobaczyliśmy Kaskady, ale bez wody. Dopiero przygotowują się do sezonu. Za to ze wzgórza piękny widok na górę Ararat.

Skończyliśmy na sklepach złotniczych w bazarze. A tam... ale o tym cicho sza, niektórzy dopiero się dowiedzą gdy żony swe ujrzą.

Jutro w drogę. Dalej w Armenię.

W. - M. nadal nie może wysląć do Ciebie sms-ów, niemniej dostaje te z Polski. (Kup jej może nowy telefon)
CENY
1.000 AMD ( 8 zł) bilet do Matendaran
100 AMD (ok.80 gr) - przejazd metrem,
300-400 AMD - piwo w sklepie,
1000 AMD (8 zł) - kawa americano w lokalu
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2015-04-04 19:33
...napisałaś to wszystko z nutą wielkiej radości!
Powodzenia w nowym kraju.
 
hop
hop - 2015-04-04 20:54
teraz wszystko jasne
diengi przepultane u zyda zlotnika i komora poszla w lombard
nie dam sie zmylic
ile tam jeszcze tych niby zon jest co to sie chlopy maja zdziwic
zegnaj mercedesie
p.s.
dobrze ze choc te 70 m w kwadracie macie i tu kasa nie poszla sie dymac
i zwracam uwage ze po ubieglej juz uwadze chyba z peru albo innej australio-new-zelandii komorka zostala wymieniona
w tym tempie chyba bede musial zostac ochraniarzem w znanej finskiej firmie
 
hop
hop - 2015-04-04 20:55
ale z ta tv i PF to przegiecie
u nas same swiateczne gowna
no chyba ze TVN
tam to moc kultury
a wy w dalekiej republice
loglondocie se tako muza
 
 
jowa31
Jolanta W.
zwiedziła 60.5% świata (121 państw)
Zasoby: 1107 wpisów1107 2855 komentarzy2855 8401 zdjęć8401 0 plików multimedialnych0