Raniutko, bo trochę po 6.00 pobudka. Szybka kawa i schodzimy na dół. O 6.40 mamy darmowy transport na lotnisko. W automacie naszych bording cart nie dało rady wydrukować. No to do okna idziemy. Zgodnie z moimi przewidywaniami pani informuje nas, że nasze bagaże są do obioru w Toronto, bo Canada Air nie przechowuje bagaży na noc.
Niemniej dostajemy 2 karty. Pierwszą z Warszawy do Frankfurtu, a drugą z tego ostatniego do Toronto.
Z Warszawy wylecieliśmy z 15 minutowym opóźnieniem.
Przylatuejmy -Lufthansą do Frankfurtu- niestety pada deszczyk,
Rezygnujemy z wyprawy do Centrum. Czas spędzamy na lotnisku i przylegającym do niego Dworcu Kolejowym. Kawka, papierosek , sklep.
Teraz wyświetlili nasz Gate T1, B44, no to idę.
Na razie!