Dzień minął szybko, jakaś wyprawa w pobliżu hotelu czyli przywitanie Atlantyku i najbliższych okolic.
Za to wieczorem kolacja wigilijna. Było chyba z 6 dań, w tym ryby - 2 razy, wołowina - niedogotowana lub też niedosmażona, a także 2 desery.
Najpierw lody z alkoholem i .... parmezanem, potem super ciasto z kremem i czekoladą.