tak jak w poprzednim wpisie, pośrednio, stwierdziła Zula końcówki wpisów u mnie trudne.
Filadelfia jest, ponoć , nr 6 co do wielkości miastem w USA. W każdym razie Filadelfia była świadkiem zwołania Kongresu Kontynentalnego, a także napisania Deklaracji Niepodległości i Konstytucji (końcówka XVIII w i powstawania państwa nieależnego od Anglii). Wkrótce po powstaniu państwa w Filadelfii, miasto zostało nazwane stolicą kraju i tę rolę pełniło od 1790 do 1800 roku, kiedy stolica została przeniesiona do Waszyngtonu.
Filadelfia przez lata widziała swoją panoramę i swoją nazwę w światłach w tak znanych filmach, jak serial „Rocky” (posąg z „Rocky III” stoi w widocznym miejscu przed Muzeum Sztuki w Filadelfii), a także w filmach takich jak noszący tę samą nazwę „Filadelfia” . Posąg widziałam i kolejkę do niego, aby uwiecznić własne EGO na tle Rokiego. Cały budynek muzeum obeszłam.
Co do schodów to nie wbiegłam na nie ale nimi zeszłam.
Dzwon Wolności znajduje się w samym centrum Filadelfii, w pawilonie w pobliżu Independence Hall. Dzwon Wolności to ważny element w historii Filadelfii. Zadzwoniono, aby ogłosić wiadomość o uchwaleniu w Wielkiej Brytanii Aktu Wyzwolenia Katolików z 1829 roku.
Jest tu też metro, z którego nie korzystałam.
Generalnie miast przyjemne do zwiedzania. Nad rzeką dobry punkt widokowy.
Byliśmy też pod więzieniem, w którym ponoć Al Capone odbywał karę pozbawienia wolności.
Z uwagi na brak czasu, tylko 2 noclegi, zrobiliśmy kilkugodzinny spacer po Filadelfii, jej ulicach, parkach, pięknym ratuszu.
Była też przerwa na dużą kanapkę z wołowiną w jednym z typowych barów w Filadelfii.
Jest tu również, niewielka , dzielnica chińska.
Spotkała nas również niemiła przygoda w postaci mandatu umieszczonego za szybą wypożyczonego auta. Mandat był za ustawienie pojazdu zbyt blisko hydrantu. Opiewał na kwotę 76 $.
Wieczorem zmęczeni, w tym drobnymi zakupami w centrum handlowym, wróciliśmy na kwaterę.
Jutro odwrót, samoloty na nas czekają. Taką mam nadzieję.