Po wczorajszych 22 km moje nogi lekko się zbuntowały
Odpuściłam dalsze i bliższe wyjazdy. Zrobiłam tylko 11 km po mieście.
Samo miasto jest średnio interesujące. Niewątpliwie warto tu jednak przyjechać
W pobliżu są jeszcze źródła i baseny z ciepłą wodą. To Ak Suu.
W Karakol jest za to niezwykły meczet przypominający raczej pagodę. Z zewnątrz bardzo kolorowy. Zbudowany przez grupę wyznawców islamu przybyła chyba w XIX wieku z Chin.
Pomimo długiego panowania tu sowietów w centrum ostała się cerkiew zbudowana z desek, ponoć bez użycia gwoździ. Jej kopuły , złote oczywiście, błyszczą w słońcu.
Karakol to także liczne parki i pomniki miejscowych i ruskich bohaterów.