Oczywiście, najpierw kasa. 88 MYR kosztuje wjazd i wejście do 5 obiektów. Drobnica to akwarium, które odpuściłam. Nie odpuściłam Jurassic Research Center, na 5 poziomie, zewnętrzne.
Dzięki temu różne dinozaury mogły pokiwać do mnie głową albo ogonem, poryczec na mnie, a nawet puścić oko
W sumie fajne zwłaszcza dla dzieci
A, jeszcze byliśmy zamknięci w niby klatce, która lekko się trzęsła, gdy do nas jakiś diplodok ( lub mu podobny) się dobijał.
Najważniejszy był wjazd na 68 piętro.
Tam jest właśnie tęczowy Skywalk. Widać go także z dołu. Dokładnie to wystającą część, trochę balkon przypominająca.
Na dachu stoją ławeczki, stoliki, można przysiąść. Popatrzeć.
Jest i punkt z napojami i lodami. W części, po wyjściu z windy przechodzi się przez restaurację.
Jest i tęcza, a pod nią fontanna z życzeniami. Można wrzucić grosze.
Na 65 piętrze jest Sky Bridge, zewnętrzny. Na wszelki wypadek z jednej strony ogrodzony szkłem. A i tak idący są przyczepieni linką.
Jest i obserwatory Deck. Szklana podłoga, można wejść i pogapić się w dół.
I takie to atrakcje.